Witajcie!
Nareszcie nadszedł czas i na mnie - po wielu próbach i wątpliwościach piętrzących się w mojej głowie, zdecydowałam się założyć bloga. W realizacji pomysłu pomogła mi długa, nieprzespana i deszczowa noc. Wraz z poniedziałkowym porankiem budzi się do życia moje miejsce w internecie. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto będzie chciał do mnie zaglądać.
ZACZYNAMY!